Jesteśmy świadkami zmian klimatycznych w skali globalnej. Lasy mają niezaprzeczalnie olbrzymi wpływ na te zmiany zarówno w skali lokalnej, jak i globalnej. One jednak również cierpią z powodu braku wody. Mimo, że sumarycznie opadów jest coraz więcej, są to głównie oberwania chmury rozdzielone długimi okresami suszy, a to nie sprzyja magazynowaniu zapasów wody w glebie. 

Jeśli przyjrzymy się temu, co się wokół nas dzieje, z pewnością nie umkną naszej uwadze:
• wzrost średniej temperatury na Ziemi,
• topnienie lodowców,
• podnoszenie się poziomu mórz,
• częstsze występowanie gwałtownych zjawisk pogodowych.

Lasy mają swój udział w obiegu węgla w przyrodzie, a to właśnie ten w postaci CO2 zawarty w powietrzu jest gazem cieplarnianym. Prawdę powiedziawszy, jest go w powietrzu niezwykle mało - 0,0333% objętości powietrza), ale jest jednocześnie niezwykle skuteczny. Jego stężenie w powietrzu ciągle rośnie! Co tylko sprawia, że wymienione wyżej zjawiska przybierają na sile. 

Na kondycję polskich lasów w dużej mierze ma wpływ poziom wody gruntowej, która powinna być zasilana wodą opadową. Burze i opady w ostatnich latach są jednak zbyt intensywne. Woda spływa i nie zasila gruntu długofalowo.

Dlatego tak ważne jest magazynowanie wody i spowalnianie jej odpływu z lasu. Na tym będzie opierał się nasz trzyletni projekt, o którym możecie poczytać tutaj.

A że Las Pełną Gąbką jest - nie musimy Was przekonywać.